Start Siołkowice - strona oficjalna

Kolejną wygraną w tym sezonie opłaciliśmy pięcioma żółtymi kartkami i o ile decyzje sędziego były, nazwijmy to obiektywne, to już szastanie w naszym kierunku żółtymi kartkami zakrawało na jakąś kpinę. Biadolenie, płacz i lament słychać było w każdym starciu z zawodnikami Olszanki i na te piłkarskie triki dawał się nabierać sędzia główny.
Sam mecz był dosyć wyrównany z minimalną przewagą naszej ekipy. Po obu stronach nie zabrakło walki i zaangażowania, co zapewne spowodowane było też tym, że w obu drużynach grało po trzech byłych zawodników LKSu Rybna. Na 1-0 trafia Bolek, lobując bramkarza, jednak od razu po wznowieniu gry Orły z Olszanki doprowadziły do wyrównania, wykorzystując rozkojarzenie naszych defensorów po zdobyciu gola. Po kolejnych 15 minutach Polok po raz kolejny wpisuje się na listę strzelców i ustala wynik na 2-1 do przerwy. W tej połowie groźnie jeszcze główkował Bekus trafiając w poprzeczkę a po kontrze Kuśmierczyk-Bekus piłka ląduje w siatce, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. Olszanka w tym czasie odpowiedziała przepięknym strzałem, który na nasze szczęście ląduje na spojeniu słupka z poprzeczką.
Gdy w 65 minucie Bekus po idealnym zagraniu Siedleckiego podwyższa na 3-1, wydaje się, że mecz mamy już pod kontrolą. Nic bardziej mylnego, kolejne żółtko dla Stręga i gramy w osłabieniu od 75 minuty. Przez ostatnie 15 minut skupiliśmy się na obronie wyniku co do końca nam się nie udaje, gdyż Olszanka odrabia straty na 3-2. To jednak wszystko na co pozwoliliśmy rywalowi, między innymi z sprawą popularnego ''Józka" który wykonał kilka ciekawych parad na przedpolu bramkowym i tym samym dowozimy zwycięstwo do końca.

Bramki:
11 min.  -  1:0  -  Sebastian Polok (asysta Łukasz Bekus)
12 min.  -  1:1  -  ORZEŁ Olszanka
28 min.  -  2:1  -  Sebastian Polok (asysta Adam Bojanowski)
74 min.  -  3:1  -  Łukasz Bekus (asysta Karol Siedlecki)
78 min.  -  3:2  -  ORZEŁ Olszanka