| 7:2 (3:0) | |
LKS START Siołkowice | | LZS OLIMPIA-POGOŃ II Lewin-Łosiów |
05.06.2016, godz. 17:00 |
Bramki:
1:0 - 1 min - Piotr Pławiński (rzut karny)
2:0 - 13 min - Łukasz Bekus (asysta Rafał Balsewicz)
3:0 - 38 min - Łukasz Bekus (asysta Leszek Gwit)
4:0 - 51 min - Adam Bojanowski
4:1 - 52 min - OLIMPIA POGOŃ II
5:1 - 54 min - Grzegorz Kuśmierczyk (rzut wolny)
6:1 - 70 min - Łukasz Bekus
6:2 - 78 min - OLIMPIA POGOŃ II
7:2 - 90 min - Sebastian Polok (asysta Adam Bojanowski)
1. Rafał Balsewicz (1 asysta)
2. Marcin Kozubek
3. Piotr Adamski
4. Piotr Pławiński
5. Michał Sadowski 68" Piotr Czech
6. Mateusz Kachel 46" Marcin Skupień
7. Karol Siedlecki
8. Adam Bojanowski (1 asysta)
9. Grzegorz Kuśmierczyk 72" Dariusz Kopania
10. Leszek Gwit (1 asysta) 65" Sebastian Polok
11. Łukasz Bekus 72" Paweł Żymańczyk
1. Paweł Stręg
Oceny zawodników »
Na dwie kolejki przed końcem nasi ulubieńcy mieli 5 punktów przewagi nad drugą w tabeli POLONIĄ Karłowice. Przy równej ilości punktów o miejscu decydowałby bilans bezpośrednich spotkań, który był dla nas korzystny, gdyż w lidze dwa razy pokonaliśmy POLONIĘ 3-0 i 5-2, tak więc do awansu potrzebowaliśmy jednego punktu. Dla naszego trenera "otwieranie szampanów" przed meczem było absolutnie nie do przyjęcia o czym na przedmeczowej odprawie wszyscy mogli się przekonać.
Mecz ułożył się dla nas idealnie, dosłownie już od pierwszej minuty. Równo z gwizdkiem ruszyliśmy na rywala i w swojej pierwszej akcji Bekus zostaje faulowany w polu karnym, co na bramkę zamienia Pławiński z 11 metrów. Po około 15 minutach Balsi uruchamia Bekiego długim wykopem spod własnej bramki i mamy 2-0 a wynik pierwszej połowy ustala nie kto inny jak Bekus, który wykańcza dobrą akcję Leszka Gwita.
- Jeżeli chodzi o założenia taktyczne to w pierwszych 25 minutach zagraliśmy mecz idealny, konsekwentnie realizując ustalenia przedmeczowe. Przydarzył nam się jednak 10 minutowy przestój, ale rywal nie był w stanie nam zagrozić. Muszę uczciwie przyznać, że po raz pierwszy w tym sezonie nie miałem w przerwie żadnych uwag a moim zadaniem było utrzymanie koncentracji w 2. połowie. Szczerze mówiąc zawodnicy sami tak się nakręcali, że byłem praktycznie bezrobotny. - tak po meczu skomentował nasz trener.
Druga połowa była już tylko formalnością i gdy padła bramka na 4-0 niektórzy działacze zaczęli szykować się do fetowania ubierając już pamiątkowe koszulki "Zwycięski marsz 2016" "niepokonani w gminie". Widocznie to też wpłynęło na naszą koncentrację i rywal strzelił nam kontaktową bramkę. To jednak podziałało na nas jak płachta na byka i strzelamy rywalowi kolejne bramki nie unikając przy tym wpadki w postaci drugiej bramki ekipy z Łosiowa. Ozdobą tego meczu była bramka na 7-2, gdzie najpierw Bojan technicznym lobem uruchamia Bolka a ten lobem pokonuje bramkarza.
AWANS JEST NASZ!!! I chyba nikt nie ma wątpliwości z przebiegu całego sezonu kto na niego najbardziej zasłużył, choć wiadomo, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Po meczu nasi chłopcy razem z kibicami urządzili sobie wstępne "zakończenie sezonu" a chóralne śpiewy o tym do której ligi wracamy i kto dominuje w Gminie Popielów było słychać w Siołkowicach do późnych godzin nocnych.